- 1969-1977 http://www.bclass.pun.pl/index.php - Dzień dzisiejszy http://www.bclass.pun.pl/viewforum.php?id=3 - Na Czasie czyli NARTY! http://www.bclass.pun.pl/viewtopic.php?id=8 |
monikas86 - 2008-01-05 22:41:49 |
Moje ulubione :D miejsce to Canazei /Sella Ronda, kto zna? Lubie tez San Pellegrino i Alpe di Lusia - Aska W. jesli tu wejdzie tez poleci napewno, bo bylysmy razem. Zreszta Asia jezdzi duzo dluzej, wiecej i czesciej niz ja - efekty sa widoczne. |
Borek - 2008-01-05 23:17:44 |
Mam do wyboru - albo milczkiem ignorować, albo przyznać że nie miałem desek na nogach od ponad 10 lat :/ W tym roku też nie ma na co liczyć. Ale za rok kto wie. |
monikas86 - 2008-01-06 13:16:51 |
Ech Marcin, to tylko temat. Umiesz nie umiesz, ale miales kiedys skoro piszesz, ze "od 10 lat...". Ja jeszcze jezdzilam na lyzwach, pamietasz lodowisko u nas na boisku w latach podstawowki? Gadalismy o tym u Baranowskiej, nie wiem czy slyszales. Jestem pewna, ze ci co jezdzili wtedy na lyzwach jeszcze teraz pamietaja, bo ja zalozylam lyzwy po ilus-tam-latach i okazalo sie ze umiem jezdzic lepiej niz inni ;) No moze nie figurowo, ale daje sobie spokojnie rade. |
Borek - 2008-01-06 20:09:18 |
Rower. Trzy lata temu trochę ponad 3000 km od czerwca do połowy września (po okolicy). Dwa lata temu 900 km w niecałe dwa tygodnie - z Działdowa nad morze i z powrotem (po okolicy nie licząc). W zeszłym roku jakoś cieniutko, tylko po okolicy i Warszawie, nawet nie wiem ile w sumie, pamiętam tylko że na koniec sierpnia połączyłem kilka swoich ulubionych tras w jedną i zrobiłem trochę ponad 100 km za jednym zamachem. |
ASZ - 2008-01-07 08:43:55 |
wreszcie mnie ta magiczna skrzynka wpuścila!! ja co prawda ze sportami raczej kiepsko... narty mialam 2x na nogach (osla łączka na Antałówce).. łyżwy - w dzieciństwie, rower - no, tu lepiej, ale nie maratony, za to pływanie dalej idzie:) nawet udaje mi się namówic moje synka, wstajemy co pewien czas o 5:00 i na 6:00 jedziemy na basen..godzinka plywania, troche masaży podwodnych - i dzień robi się piękny, a nerwy jakoś słabiej dopadają...za to uwielbiam włóczegi po górkach (Pieniny to mój drugi dom!!) |
monikas86 - 2008-01-09 11:02:07 |
No a ja mam niezly sport ostatnio tzn latanie z gazetami po domu za szczeniakiem. Przyda sie po swietach ;)))) Juz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla z sunia wychodzic na dwor - narazie nie moge, bo jest w trakcie szczepien. |